Strona główna School of Computing and Communications Nasze kursy na poziomie licencjackim mają na celu rzucić wyzwanie i zainspirować Cię, otwierając oczy na możliwości oferowane przez nowe technologie komunikacyjne. Szkoła jest znanym na całym świecie centrum doskonałości oferującym szereg kursów szkoleniowych i badawczych na poziomie studiów magisterskich, a także szkolenia doktoranckie. Jesteśmy zaangażowani w przeprowadzanie badań światowej klasy o dużym znaczeniu. Ściśle współpracujemy z najnowszymi branżami i aktywnie pracujemy nad opracowaniem nowych programów badawczych. Szkoła współpracuje z biznesem w celu prowadzenia wspólnych badań, wspierania projektów studenckich, praktyk, pracy w niepełnym wymiarze godzin iw pełnym wymiarze godzin, szkoleń i wykładów gości. Planeta Microcap Podcast Niedawno miałem okazję udzielić wywiadu Robertowi Kraftowi na temat Podcastu Planet Microcap. Mieliśmy świetną rozmowę, która obejmowała między innymi inwestowanie w mikrokapsy, inwestowanie w banki oraz informacje o tym, jak zacząć. Możesz usłyszeć poniżej: Jeśli masz szansę posłuchać niektórych innych podcastów z Planet Microcap. Jest kilka interesujących gości, których warto posłuchać. Mój kurs systemu inwestycyjnego Mam dość długi katalog treści na tym blogu. Rozrzucone po starych postach są teorie dotyczące tego, jak patrzę na inwestycje i jak znajduję nowe pomysły. Wiem, że kilka odważnych dusz zjadało ponad 1000 stron materiału i czytało od początku do końca. Ale większość z was nie ma tyle czasu, aby przeglądać strony postów, aby znaleźć to, czego szukacie. Jedno pytanie zadawane w kółko to: Jak znaleźć inwestycje i Jak oceniasz inwestycje W pewnym sensie znalezienie dziwnej inwestycji jest jak znalezienie moich wpisów na temat tego, jak to robię. Zaczynasz z dużą ilością treści i zaczynasz kopać. Zdecydowaliśmy się na zwarcie etapu kopania i zapewniamy wszystko w prostym biuletynie e-mailowym. Jeśli zarejestrujesz się na kurs, otrzymasz jedną wiadomość e-mail dziennie na następujące tematy: Dzień 1: Gdzie polować na dziwaków (Czy screening dead) Dzień 2: Aktywa i wartość księgowa (Gdzie 50 centów ukrywa się) Dzień 3: Zarobki (Wzrost Dzień 4: Zarządzanie: (Unikanie moteli Roach 101) Dzień 5: Katalizatory (kto potrzebuje em) Dzień 6: Aktywizm (Czy ktokolwiek może obecnie aktywować) Dzień 7: Zarządzanie portfelem i kiedy sprzedawać (System, którego używam Zarządzaj 50 pozycjami) Możesz zapisać się poniżej: Było lato 2006 roku, moja żona i ja byliśmy małżeństwem rok i jechaliśmy na nasze pierwsze prawdziwe wakacje od naszego miesiąca miodowego. To było bardzo dorosłe. Jako małżeństwo z lat 20-tych oferta bezpłatnego pokoju hotelowego w hotelu krewnych na Florydzie była zbyt dobra, by można było z niej zrezygnować. Nie jestem pewien, czy mogliśmy sobie pozwolić na coś innego. Spakowaliśmy nasz model z końca lat 90. Accord i udaliśmy się do Sunshine State. To, co widzieliśmy, kiedy tam dotarliśmy, odstraszyło nas i nie mówię o błękitnych wodach i palmach. Dotarliśmy do obszaru, który był w stanie manii budowy. W powietrzu unosiła się przyjemna euforia. Wszyscy bogacili się na nieruchomościach, a programiści budowali wszystko, gdziekolwiek był nagi kawałek piasku. Podczas tej podróży miałem dwie niewzruszone obserwacje. Po pierwsze miałem problemy z wyobrażeniem sobie, skąd wszyscy ludzie będą pochodzić, żeby kupić te nowe mieszkania i domy. Po drugie nie mogłem uwierzyć, ile tam było banków. Na większości rogów ulic stały cztery gałęzie, wszystkie różne banki. Znowu nie mogłem zrozumieć tego, co widziałem. Jak może być wystarczająco dużo pieniędzy na wsparcie setek różnych banków Okazuje się, że moje pytania były uzasadnione, zaledwie dwa lata później dno wypadło na rynku mieszkaniowym na Florydzie. Stany nadmiernie rozbudowane banki zostały wlokione z obudową w otchłań. Przez jakiś czas byliśmy corocznymi gośćmi tego samego darmowego hotelu na północ od Palm Beach i obserwowałem, jak cała katastrofa i powrót do zdrowia się rozwijają. W 2006 r. Mieszkanie nad oceanem w wieży kosztowało 500 tys. W marcu 2009 r. Mieszkania w tym samym budynku były na sprzedaż za 150 tys., Aw 2017 r. Wróciły do 500 tys. Większość oddziałów banków została zamknięta, niektóre zostały przebudowane na meksykańskie restauracje lub sklepy, inne buldożery, a inne wciąż stoją na znakach sprzedaży. To, czego byłem świadkiem w 2006 roku, to euforyczny etap w pobliżu szczytu rynku. Nie wiedziałem, co widziałem do później, ale kiedy się obejrzałem, stało się jasne. Ive spotkałem to samo kilka razy. W 1999 roku byłem studentem college'u z szerokimi oczami studiującymi informatykę, marzącym o pracy na starcie i wzbogacaniu się poprzez opcje. Pamiętam, że wybrałem się na imprezę w domu bractwa z jednym z braci frat, którzy chwalili się swoim start-upem. Facet był tak przekonany, że zmienił świat, że zabrał nas do swojego pokoju, by pokazać 36 telewizji, która w tym czasie była imponująca. To był komputer telewizyjny Gateway. a telewizor podłączono do komputera. Sam ten wrzasnął sukces dla wszystkich w pokoju. Ten facet tworzył stronę internetową, na której ludzie mogliby zamówić pizzę online i dostarczyć ją. Nie musiałbyś już więcej odbierać telefonu. Jestem ciekawy z natury. Chcę wiedzieć, jak i dlaczego rzeczy działają. Było to z pewnością prawdą, gdy zobaczyłem stronę z pizzą na gigantycznym telewizorze. Zastanawiałem się nad tym, jak wiele szybszych połączeń można porównać do wybierania numeru w Internecie i czekania, aż modem się połączy, a następnie załaduje stronę. Miałem nawet tęsknotę za tym facetem. Zrobił kilka ogólnych stwierdzeń na temat tego, jak wspaniała będzie przyszłość i jak nikt nie użyje telefonów. To nie miało sensu, szczególnie w dobie modemów. I na pewno wystarczy, że ten facet skończył rok lub dwa lata później. Nie wiedziałem, co widziałem w 2001 roku, kiedy bańka dot-com zbankrutowała, ponieważ byłem za młody. Ale miałem niejasne poczucie, że to, co widziałem w poprzednich latach, nie było trwałe. Ostatni boom, jaki widziałem, to ostatnio boom naftowy i gazowy w zachodniej Pensylwanii. Dawniej samotne autostrady, które jadę do Wirginii Zachodniej, na nartach zatkała woda, ciężarówki frachtowe i gigantyczne przetworniki oleju napędowego. Miałem przyjaciół z małych miast, gdzie rolnicy dzierżawili ziemię firmom gazowniczym za 5 kilometrów rocznie, więc mieli prawo do wiercenia. Gdy siewy miały miejsce, rolnicy zrobiliby jeszcze więcej. Hotele pojawiły się w najdziwniejszych miejscach, aby pomieścić pracowników gazowych. To była scena boomu. W pewnym momencie w 2017 roku spotkałem się z menedżerem funduszy hedgingowych, który założył fundusz, który inwestował tylko w banki, które prowadziły działalność w Eastern Ohio i Western PA. W szczególności banki o dużej ekspozycji na ropę i gaz. Menadżer sprzedał swój fundusz jako najlepszy sposób na boom na gaz. Ceny gazu w końcu rozbił się i wraz z nim drogi opróżnione i działalność wiercenia spowolnione do pełzania. W każdej z tych trzech sytuacji boomowych obserwowałem coś, czego nie mogłem włożyć palcem. Histeria była realna, była namacalna i wydawało się, że nie może trwać wiecznie. Ale energia była taka, że trudno uwierzyć, że coś dobrego może się skończyć. Niedawno rozmawiałem z przyjacielem i zauważyłem, że dzielę się historiami, które brzmią jak historie z czasów boomu. Im więcej rozmawialiśmy, tym bardziej zdawałem sobie sprawę, że widzę niektóre z tych samych rzeczy, które widziałem w 2006 i 1999 roku. Moje doświadczenia i spostrzeżenia są niepotwierdzone i być może dzieje się to tylko na północnych przedmieściach Pittsburgha. Ale to, co widzę tutaj jest szalone, a jako inwestor trochę przerażające. Pozwól, że podzielę się kilkoma historiami. Kilka tygodni temu moja żona i ja mieliśmy zaplanowaną opiekunkę i wydarzenie, w którym potrzebowaliśmy opiekunka do dziecka, dlatego, że zdecydowaliśmy się pójść na obiad zamiast tego. Była środowa noc, a będąc w ciąży, postanowiłem pozwolić jej wybrać miejsce docelowe. Chciała kwitnącą cebulę w Outbacku. Powiem z góry, że nie jestem wielkim fanem Outback, ale to była noc z dala od dzieci, więc weźcie to, co można dostać. Outback szokująco czekał, poczekalnia była pełna i na zewnątrz byli ludzie. To miał być 45 minut do godziny na stolik. Spojrzeliśmy na siebie i zgodziliśmy się, że Outback nie jest warty czekania tak długo (lub w moim umyśle, ale dygresja). Następnie trafiliśmy na wiele innych restauracji w okolicy i wszyscy mieli podobne oczekiwania. To było po prostu szalone, że w ciągu tygodnia w nocy przeciętne restauracje będą miały tak wiele osób, które próbują jeść. Chodzi o to, że ten trend był kontynuowany, restauracje są teraz mobbowane, wracały do czasów sprzed 2008 r. Wszędzie. Inną dziedziną, którą lubię mieć na oku, jest mój lokalny Craigslist. Będę tam kupować i sprzedawać, gdy zobaczę oferty, i przeglądam, żeby utrzymać puls na rynku. Ceny straciły na wartości w zeszłym roku. Dwadzieścia lat F150 z zardzewiałymi ciałami i 200 km mil sprzedaje się za 5 tys., Za 2500 za dużo. RV są podobne, pod koniec lat 90. RV sprzedają za kilka tysięcy dolarów mniej niż modele 10 lat nowsze. Poza samochodami terenowymi i ciężarówkami lubię patrzeć na tereny wiejskie, a także ciężki sprzęt i firmy na sprzedaż (czy można zauważyć trendy w przedmiotach z tytułami ..). Kilka lat temu podjąłem akr zalesionej ziemi w północnej Australii za 300 i byłem na polowaniu na większe połacie w zakresie 10-20 akrów w tym samym obszarze. Rok temu było kilku sprzedawców, którzy potrzebowali 1500-2,000 akrów na zalesione tereny, ale zawsze były zastrzeżenia. Miejsca znajdowałyby się obok oczyszczalni ścieków lub były służebności. Teraz w tym samym obszarze ceny skoczyły do 10 000 akrów. Same rodzaje partii, ta sama lokalizacja, tylko 5 razy droższe. Tuż przed boomem naftowym można było kupić prawie każdy trakt o powierzchni 1000 akrów lub mniej, gdy gaz rozbił się, znowu polowałem. Podczas gdy ceny spadały, popyt utrzymywał się na wysokim poziomie, ponieważ ludzie szukali części do drugich domów. Jeszcze gorszy jest rynek mieszkaniowy. Sprzedałem dom w zeszłym roku, ładny dom o powierzchni 1300 stóp kwadratowych za 160 tys., Co według mnie było rozsądną kwotą. Podobne domy są teraz wymienione rok później na 200 tys., Skok 40 tys. W ciągu jednego roku. Co gorsza, część zasobów na poziomie 200 tys. Potrzebuje kolejnej 25-30 tys. To znaczy, jeśli nie lubisz mieszkać w domu z dekoracjami około 1975 roku. Co bardziej szalone, te miejsca sprzedają się niemal natychmiast. Mamy znajomych, których dom został sprzedany w dniu, w którym został wystawiony na aukcję, nie mogą znaleźć miejsca, ponieważ wszystko jest albo zawyżonym cenowo albo sprzedaje dzień, w którym się znajduje. Znów zadaję te same pytania. Jak ludzie w swojej pierwszej pracy mogą wynająć dom o wartości 230 tys. Kto płaci 5 tys. Za 20-letnią ciężarówkę, która prawdopodobnie będzie potrzebować kolejnych 2500 w częściach i sto godzin pracy Czy naprawdę jest zapotrzebowanie na te rzeczy? Jaki jest popyt, który skłonił startera do domu? ceny wzrosły o 25 w roku Kiedy omówiliśmy niektóre z tych historii, mój przyjaciel zaproponował teorię. Zapotrzebowanie na te produkty pochodzi z marginalnych dolarów za nadgodziny pracowników klasy średniej i niższych klas średnich. Są to godziny pracy, które płacą 20-25 godzin. Teraz, gdy gospodarka trafia na wszystkie cylindry, firma może poprosić pracowników o kilka dodatkowych godzin tygodniowo, zanim zatrudnią dodatkowych pracowników. Dla kogoś, kto zarabia 25 godzin (1000 godzin), dodatkowe pięć godzin pracy tygodniowo to 12 podwyżek. Gdzie to dodatkowe 500mo go To tworzy popyt na restauracje, pojazdy, samochody RV, na wakacje, domy. Niektórzy używają go do spłacania długów, ale gdy wszyscy oferują wszystkie najmodniejsze zabawki z niskimi miesięcznymi płatnościami, jest dużo chętnych. Nie widać tego po prostu w sferze dóbr materialnych. Gdzie są sieci? Gdzie jest zagrożony dług? Gdzie jest coś, co nie ma najlepszego kwartału i roku? Jeśli wierzysz w sprawne rynki, to nie ma to znaczenia. Ponieważ dobre czasy są tutaj, by powiedzieć, są w końcu dobre i doskonałe. Wiem, że istnieje duży kontyngent inwestorów, którzy wierzą, że właśnie zaczynają gigantyczny byk, a ta euforia się nie skończy. Może tak nie będzie. Z drugiej strony drzewa też nie rosną do nieba. Problem polega na tym, że w środku sytuacji trudno jest uzyskać wystarczająco duży kontekst, aby podjąć decyzję makro. Możesz obserwować i podążać za swoimi jelitami, ale nie możesz naprawdę stwierdzić, co się dzieje, dopóki nie nastąpi. Kiedy już się to stało, wszyscy są ekspertami i wszyscy to widzieli, ale w środku nikt nie wie, co widzą. Domyślam się, że mówię, że to było w środku czegoś, wygląda jak film, który widziałem wcześniej, ale nie jestem pewien. Ive miał zapasy biegają jak szalony odkąd Trump został wybrany i Im zaczynają brać pieniądze od stołu jak wzrost ceny. Niestety jest to umieszczenie mnie w miejscu, w którym Ill ma nadmiar gotówki, która musi zostać uruchomiona. Część z nich będzie siedzieć na uboczu, dopóki nie znajdę ofert na lądzie. Ale reszta musi szukać zagranicy w krajach, które nie biegają tak daleko i szybko jak USA. Kiedy uważam wszystko, co widzę, łatwo powiedzieć, że musimy zbliżać się do rynku. Ale minęły kolejne dwa lata od tego, czego byłem świadkiem w latach 1999, 2006 i 2017, zanim ostatecznie rozwalił się szczyt. Co ciekawe, dwa lata wcześniej zauważyłem te tendencje, więc może dolna granica nie spadnie do 2019 roku. Trudno było znaleźć oferty zarówno na rynku, jak i poza rynkiem. Każdy oficjalny wskaźnik rządowy mówi o jego czystym niebie i słonecznym nasłonecznieniu, a może jest. Ale to, co widzę na ziemi, sprawia, że kwestionuję rzeczy. Czy ten popyt jest zrównoważony Czy może trwać wiecznie Ile nowych centrów handlowych można zbudować Zwłaszcza, gdy w najlepszych lokalizacjach jest wolne miejsce, a świat porusza się w Internecie W końcu po prostu nie wiem. Wiem, że nadal będę sprzedawać, ponieważ pozycje stają się dość wartościowe. Są tu i tam zalety wartości, ale trzeba bardzo głęboko zagłębiać się w skomplikowane sytuacje. Może za dwa lata źle się obejrzę i myślę, że znowu to widziałem ... albo może myślę, że zastanawiam się, jak duży dom mogę kupić dzięki moim zyskom z Tesli, które pamiętam jako dzieciak siedzący na krześle obok naszej kuchni z moim dziadek dwa krzesła dalej. Przeglądałem katalog zabawek. Strony katalogów były zużyte i znałem przedmioty i ich ceny na pamięć. Nagle mój dziadek spojrzał na mnie i powiedział: "Co robisz?" Patrząc na wszystkie rzeczy, których nie możesz kupić, ale chciałbym, żebyś był urażony krytyką, ale miał rację. Nie miałem prawie żadnej możliwości zakupu żadnego z przedmiotów. Po prostu zazdrościłem przedmiotów, których nie mogłem. Kiedy ostatnio zastanawiałem się nad tą historią, przypomniało mi się, dlaczego nie mam listy obserwowanych zapasów lub zapasów badań, które chciałbym kiedyś kupić. Ta obecna chwila jest wszystkim, co mamy. To, co się już wydarzyło, nie istnieje poza naszą pamięcią, a to, co dzieje się dalej, nie jest gwarantowane i nie jest znane. Musimy skupić się na tym, co teraz, ponieważ w tej chwili możemy podjąć działania. Możemy żałować działań podjętych w przeszłości, ale nie można tego zmienić. Możemy sobie wyobrazić, jakie działania podejmiemy w przyszłości, ale przyszłość nigdy się nie uda, tak jak to sobie wyobrażamy. Kiedy szukam inwestycji, sprawdzam każdego potencjalnego kandydata na inwestora dostępnego w obecnym czasie. Robię to, ponieważ są to możliwości, na które mogę teraz podjąć działania. Z tej puli możliwości Badam się, aż znajdę jedną, którą chcę dodać do mojego portfolio. Stało się tak, że kupiłem kilka nazw z danej puli jednocześnie. Ive również przeszedł na inwestowanie czegokolwiek, jeśli obecny zestaw możliwości nie jest pożądany. Niezależnie od ewentualnego działania, które podejmuję, robię tylko ocenę bieżącego zestawu szans. Ta strategia różni się od innych inwestorów. Większość inwestorów prowadzi listę firm, które lubią inwestować po danej cenie. Znam inwestorów, którzy spędzają większość swojego czasu na badania, poszukując firm, których nigdy nie mieliby okazji kupić. Ideą tego jest to, że wprowadzają godziny badań, zanim pojawi się taka możliwość, więc kiedy to się stanie, mogą działać szybko. Taka jest przynajmniej teoria. Częściowo dlatego, że inwestujący krąg odbiorców uważa, że inwestorzy powinni nieustannie badać firmy, nawet tych, których nigdy nie kupią, ponieważ to właśnie mówią im wielcy inwestorzy. W wywiadach profesjonalni inwestorzy, którzy rozumieją Marketing 101, mówią: "Nigdy nie przestajemy badać, lub szukaliśmy nowych pomysłów. Ma to sens, gdy patrzysz na rzeczy z ich punktu widzenia. Profesjonalista otrzymuje wynagrodzenie za wyniki, a ich klienci oczekują zapewnienia, że ich menedżer jest zawsze w pracy, zawsze gotowi zarabiać na nich. Znam wielu profesjonalnych menedżerów inwestycyjnych, niektórzy mają świetne rekordy. Nie wiem, czy one zawsze działają, ale wiem, że zawsze są w stanie spotkać się na lunch lub odebrać telefon i nigdy nie spieszą się z odejść. Jest to bardzo elastyczna praca, a dla tych, którzy mają talent i spryt, można zarobić świetne zyski przy mniej niż pełnym zatrudnieniu. Nie, żeby klienci kiedykolwiek o tym wiedzieli. Mylące jest to, że ciężka praca generuje wyniki. Wymagana jest praca, ale ciężka praca sama w sobie nie gwarantuje niczego oprócz zmęczenia. Problem z tym mitem polega na tym, że jeśli spoglądasz na najlepszych sportowców lub na szczyt jakiejkolwiek wykwalifikowanej działalności, najwyższe wyniki są rozdzielane mentalnie, fizycznie lub genetycznie. Niektórzy sportowcy wytrzymałościowi nie wytwarzają tak dużo kwasu mlekowego, jak wszyscy inni, umożliwiając im kontynuowanie, gdy tłum się kończy. Najlepsi muzycy mają uszy do śpiewania i tak dalej i tak dalej. Jeśli ktoś nie ma muzycznego ucha, bez względu na to, jak wiele on pracuje, nigdy nie będzie światowej sławy muzykiem. To samo dotyczy każdego zestawu umiejętności. Ciężka praca może przenieść cię poza przeciętnego Joe lub Jane w środku paczki, ale ciężka praca nie wyląduje na szczycie. Czołówka jest zarezerwowana dla osób obdarzonych wyjątkowym talentem od urodzenia w połączeniu z czasem, szansą i mieszaną pracą. To samo dotyczy również największych inwestorów. Warren Buffett ma dary, które pozwalają mu zwiększyć możliwości i działać w sposób, w jaki inni nie potrafią. Niezależnie od tego, ile sprawozdań rocznych czyta się, ile cytuje Munger, papugują, ani ile napisów Dempstera Millsa czytają oni nigdy go nie replikują. To byłoby jak ktoś, kto myśli, że może zostać Usainem Boltem, nosząc odpowiednie buty, ćwicząc w Jamacii i wykonując słynne stanowisko po każdym wyścigu. Tylko dlatego, że ktoś znany lub ktoś w gazecie (lub online) robi coś nie znaczy, że każdy powinien to zrobić. W niektórych przypadkach jest odwrotnie. Zarządzający inwestycjami uważają, że ich wywiady są materiałem marketingowym, a nie instrukcją, z której każdy może skorzystać. W rzeczywistości może być odwrotnie. Niektórzy menedżerowie celowo mogą odrzucić swoje sekrety, by dać sobie przewagę. Jak to wszystko wiąże się z inwestowaniem w listy obserwacyjne Nie sądzę, aby inwestorzy musieli badać firmy, ponieważ inwestorzy guru twierdzą, że ciągle szukają informacji. Większość profesjonalistów rozmawia z klientami, zarządza ich pracownikami, zarządza ich systemami zaplecza, poszukuje nowych klientów, a pozostały czas szuka nowych inwestycji. Innym powodem i prawdopodobnie bardziej istotnym powodem do unikania list oglądania jest fakt, że prąd nie naśladuje przyszłości. Firmy i ich wyniki odzwierciedlają obecne i przeszłe środowiska, a nie przyszłe środowisko. Wydaje się to być zdrowym rozsądkiem i tak jest, ale zdrowy rozsądek też nie jest powszechny. Pozwala najczęściej korzystać z listy obserwowanych. Jeden bada akcje, które zwiększają kapitał po wysokich stawkach przez lata lub dziesięciolecia, ale obecna cena jest zbyt wysoka. Teoretycznie wszystkie te badania umożliwią inwestorowi działanie i zakup tej wysokiej jakości firmy, gdy cena będzie niższa. Oto problem, nikt nie wie, co spowoduje krater cenowy. Być może gospodarka przeżywa recesję, a ten biznes, który ma zwiększony kapitał, znajduje się na skraju włoskiej polityki publicznej w wyniku recesji, czy ich wyniki będą kontynuowane w przyszłości. Albo jak sytuacja, w której firma zmienia się i dostosowuje się do nowej sytuacji. sytuacja gospodarcza, czy ich przeszłe wyniki będą miały zastosowanie do przyszłości teraz, gdy się zmieniły Gdy sytuacja gospodarcza lub rynkowa zmienia się tak, że zapasy na liście obserwowanych stają się nagle atrakcyjne, często zdarza się, że wcześniejsze badania muszą zostać odrzucone. Dzieje się tak dlatego, że w nowym środowisku stare badania nie mają zastosowania. Innym zagadnieniem jest to, czy wcześniej badana nazwa jest nadal najlepszą okazją w przypadku dyslokacji rynku. Biorąc pod uwagę dwa zapasy o wartości hipotetycznej 100 na akcję na rynku, lepiej kupić poprzednio badaną firmę w 80 lub innej firmie, która nie jest tak wysoka jak na 65. Może 15 różnic w tym przypadku łatwo się pozbyć i powiedzieć "Id" zapłacić 15 za jakość i zrezygnować z tego zwrotu. Ale co się dzieje z różnicami rosnącymi Co, jeśli jest ich 80 dla firmy wysokiej jakości i 25 dla podobnej firmy z kilkoma brodawkami Będziesz potrzebował wielu składników, aby nadrobić różnicę. Kiedy rynek się zawiesza, dyslokacje zdarzają się szybko, a wszystkie powtarzające się niespodzianki pozostają dość efektywne. Przedsiębiorstwa obciążone długiem spadają jak skały, a firmy bez długów z zyskiem nie spadają tak bardzo. Te wysokiej jakości firmy, które inwestorzy spędzili setki godzin na badaniu, nie spadają na tyle, by zasłużyć na zakup. Podczas gdy są firmy, które spadają jak skały, które są po prostu dziećmi wyrzuconymi z kąpielą. Zawsze chcę oceniać obecne możliwości, a nie te, które chciałbym zrealizować. Być może listy odtwarzania powinny zostać zmienione na listy życzeń. Te listy są podobne do katalogów zabawek, które przeglądam jako dziecko. Pełne przedmiotów, które chciałem kupić. Ale teraz, jako osoba dorosła, która ma środki na zakup tych zabawek, nie mam już ochoty ich kupować. Dotyczy to również list oglądania. Na rynku ryzyko jest równe wynagrodzeniu, a przynajmniej tak mówią. Wysokie ryzyko oznacza wyższą nagrodę. W przypadku Enterprise Bank (EFSG) model biznesowy banków cechuje się niskim ryzykiem wysokiego ryzyka, ale dla inwestorów, którzy są gotowi przebrnąć przez błoto, może to być wysoki poziom ryzyka, który jest wyjątkowo wysoki. Napisałem o banku nieco ponad dwa i pół roku temu. Znajdują się w pobliżu miejsca, w którym mieszkam, i zacząłem o nich myśleć, ponieważ jedna z moich tras biegowych prowadzi mnie do ich biura. Waham się użyć terminu gałąź, ponieważ tak naprawdę nie ma oddziału, tylko niezręcznego biura na dziwnym zakręcie łokciowym obok pseudo-złomowiska (ciężki sprzęt do wypożyczenia cmentarzy) i krytego placu zabaw dla dzieci. Bank jest niszowym pożyczkodawcą, specjalizuje się w pożyczaniu przedsiębiorstwom rozpoczynającym działalność i małym firmom z problemami w modelu biznesowym. Wiem, co myślisz, ten rodzaj niszowych pożyczek nie wydaje się dobrze pasować do regulowanej branży, zwłaszcza gdy firma jest silnie rozwinięta. Masz rację, nie robi i dlaczego bank mnie mistyfikuje. To, co zawsze mnie intrygowało, i dlaczego ponownie na nie patrzyłem, to ich wycena. Bank ma materialną wartość księgową na akcję wynoszącą 17,99, a cenę akcji 8. Bank sprzedaje 44 wartości księgowe. Nawiasem mówiąc, jest to ta sama cena, co w przypadku namacalnego wskaźnika księgowego, który sprzedali w 2017 roku, kiedy ostatnio na nie patrzyłem. Dwa i pół roku na historycznym małym rynku hossy, a cena akcji jest prawie niezmieniona wraz z wyceną. W takich sytuacjach szansa może istnieć, nie zawsze istnieje, ale istnieje potencjał. Jest wiele niechęci do tego banku. Łatwo jest przejść za burtę, patrząc na bank, który nadal handluje z głęboko wycenioną wyceną. Chcę je oddać w sprawiedliwość, może się to bardzo dobrze sprawdzić dla inwestorów, ale musisz je zaakceptować przed dokonaniem zakupu przy tej wycenie. Zacznijmy od oczyszczenia powietrza ze wszystkiego, co jest okropne w banku. Po pierwsze są małym pożyczkodawcą biznesowym, a małe firmy mają wyższy wskaźnik awaryjności w porównaniu z ustalonymi pożyczkami biznesowymi. Ale jeśli to nie wystarczy, Enterprise Bank wyszukuje zagrożone małe firmy. Bank opisuje się w swoim rocznym raporcie jako kredyt dla start-upów i małych przedsiębiorstw w niebezpieczeństwie. Za to ryzyko nie zarabiają tyle. W ostatnim kwartale mieli marżę odsetkową netto równą 5. To prawie nie rekompensuje ryzyka, a jeszcze gorzej, gdy zdajemy sobie sprawę, że jest to instytucja finansowana z większości środków z FHLB i wyrzucanych płyt CD. Ich model biznesowy jest podobny do kogoś, kto jeździ samochodem bardzo szybko po oblodzonej drodze. Nie ma żadnych problemów, dopóki samochód pozostaje wyprostowany i jeśli napędy nie wykonają żadnych nagłych ruchów, ale najmniejsze uderzenie koła może skończyć się katastrofą. Do kredytu menedżerskiego bank od jakiegoś czasu podróżuje tą oblodzoną drogą, nie zderzając się, ale to nie znaczy, że jest bezpieczny, albo katastrofa nie wysuwa się. Jeśli ktoś szuka dobrej pomocy na sen, polecam lekturę pierwszych 25 stron raportu rocznego za 2018 rok. Aby powiedzieć, jakie są unikalne lub niezwykłe rabaty, jakie to naprawdę jest. W liście zarządzania otwarcie podsumowuje wyniki firmy, a następnie rozpoczyna się rozprawę, dlaczego nie zgadzają się z ich regulatorów dotyczące rozpoznawania przychodów i dochodów. Być może cierpię na bezsenność, lub podoba mi się drobiazgowy detal bankowych niezgodności regulacyjnych, ale cokolwiek to jest, za które zapłaciłem. W oczach regulatora bankowego kredyt jest klasyfikowany jako nieujawniony, gdy pożyczka jest dłuższa niż 90 dni przeterminowania. Pożyczka nieoprocentowana może być uważana za pobraną, gdy bank spodziewa się zamienić pożyczkę niezwiązaną z prawem w gotówkę w ciągu 30 dni. Istotą argumentacji banków jest to, że mają one wiele nieoprocentowanych pożyczek, które ich zdaniem są zbierane, mimo że ich pobieranie może zająć miesiące lub lata. Bank uważa, że nie powinien klasyfikować tych pożyczek, a wszelkie otrzymane odsetki powinny być ujmowane jako przychód. Bank uważa, że są one szczególnym przypadkiem, ponieważ dotyczą trudnej sytuacji kredytobiorców komercyjnych i trudnych do sprzedania nieruchomości komercyjnych. Twierdzę, że trudno sprzedać nieruchomość komercyjną, jeśli cena jest zbyt wysoka lub jeśli nieruchomość ma niewielką wartość. Jest to bardzo łatwo sprzedająca się nieruchomość komercyjna na obszarach o dużym wzroście komercyjnym i ograniczonej powierzchni. Nawiasem mówiąc, są to dwie nadrzędne cechy obszaru, w którym znajduje się bank, ale w jakiś sposób utknęły one z właściwościami niewypałów. Okazuje się, że bank nie był wypożyczany tam, gdzie się znajdują, z sąsiedztwem (obecna lokalizacja), z dala od starych posiadłości. Pożyczali w trudnych dzielnicach, obstawiając zakłady na zmianę sytuacji. Na domiar złego bank pożyczał prawie wszystkim pożyczkobiorcom powiedziało sąsiedztwo, aw 2008 r., Kiedy wszyscy uciekali do wyjścia, Enterprise zostawił torbę. Bank wykopał się z otchłani, w której się znaleźli, ale ta historia ilustruje niektóre problemy, które napotykają podczas sprzedaży nieruchomości. Nieruchomości nie są podstawowymi nieruchomościami komercyjnymi. Wróćmy do ich argumentów dotyczących dochodu z regulatorem. Bank twierdzi, że powinien on mieć o 1 mln więcej dochodów, których ich regulator nie pozwoli mu uznać z powodu zasad rachunkowości. Twierdzą, że otrzymali 1 mln EUR z tytułu płatności gotówkowych z tytułu pożyczek niezwiązanych z rachunkiem, które nie zostały w pełni ujęte w rachunku zysków i strat. Jest to częściowo prawdziwe, ale także wprowadzające w błąd. Na ich regulacyjnych danych finansowych ta 1 mln gotówkowych otrzymanych środków została zastosowana do sald pożyczek. Powstałe w ten sposób kredyty są eliminowane z bilansu, ale nie mają wpływu na rachunek zysków i strat. W swoich finansach GAAP bank przepchnął część tego dochodu z odsetek, ale jego raczej nierówny niż spójny, tak jak by chciał. Te pieniądze po prostu zniknęły, trafiły na sprawozdania finansowe, a nie tam, gdzie zarząd chciałby, aby się pojawiły. Uważam, że warto zauważyć, że tak dużo atramentu zostało przelane opisując ten problem. Czułem gniew kierownictwa nad tym zagadnieniem, gdy czytałem ich roczny raport. Uważają, że jest to ukryty kapitał, o którym powinni wiedzieć akcjonariusze. W moim odczuciu mogą czuć, że gdyby ten 1 milion dochodu został zgłoszony, nie dokonywaliby transakcji przy wycenie, w której się znajdują. Zgaduję, ale nie sądzę, że to jest powód niskiej wyceny. Bank działa w bardzo ryzykownym segmencie rynku. Mają ryzykowny model biznesowy i opierają się na finansowaniu z gorących pieniędzy. Z tego całego ryzyka bank nie drukuje zysków. Ograniczono ich do góry, ale bez ograniczeń. To dlatego mają niską wycenę. Nie jest to jednak żadna zła wiadomość. Bank przetrwał kryzys finansowy i pozostaje dobrze skapitalizowany. Zatrzymali poszukiwania nowego biznesu, aby zapewnić zgodność z Basel III. Bank pozostanie zgodny, po wdrożeniu Bazylei III i nie oczekuje żadnych zakłóceń w ich działalności. Co więcej, jest to szansa dla inwestorów, jeśli bank nie robi nic innego, jak tylko obniżyć nie spłacone pożyczki i sprzedać swoją przejętą nieruchomość. Bank posiada 10 mln kredytów niezwiązanych z zyskami, a w każdym innym banku, jeśli te pożyczki zostały spłacone, nadal będą naliczane odsetki i generować dochody. W tradycyjnym otoczeniu z 5 NIM bank uzyskałby 500 tys. Dodatkowych przychodów operacyjnych, gdyby 10 mln nieskontowanych pożyczek było obecnych. Jednak biorąc pod uwagę specyfikę przedsiębiorstw z inwestowaniem w trudnej sytuacji i możliwościach likwidacji, możemy założyć, że bank zamierza zebrać i zlikwidować niespokojne aktywa o wartości 10 milionów. Mają także 4m w zamkniętych nieruchomościach w bilansie. Oznacza to, że aktywa o wartości 14 mln czekają na realizację, gdy bank znajdzie nabywców. Zniżmy te aktywa o 25 i powiedzmy, że ostatecznie zebrano 10 mln. Jest to zbyt konserwatywne cięcie włosów, bank nigdy nie naliczał pożyczek w wysokości zbliżonej do tej redukcji. Zebrane 10 mln euro stanie się kapitałem własnym, a wartość kapitału własnego banku wzrośnie z 15,9 mln do 26 mln, czyli 29,84 za akcję. Podsumowując tę możliwość, jeśli bank nie robi nic innego, co związane z bankowością, ale zamiast tego skupia się całkowicie na sprzedaży swojego portfela OREO i zbieraniu pożyczek niezwiązanych z marżą, może prawie podwoić wartość kapitału akcyjnego na akcję dla akcjonariuszy. Poza tym bank pracował nad poprawą swoich operacji. Ich zwrot na kapitale wynosi nieco ponad 7, co jest średnią dla banku ich wielkości. Wskaźnik efektywności banków jest w latach 80., a kierownictwo zauważyło w swoim liście, że pracują nad jego obniżeniem. Gdyby bank obniżył pięć do dziesięciu punktów wskaźnika efektywności, a także obniżył wartość złych aktywów, inwestorzy mogliby odszukać wartości księgowe na jedną akcję w perspektywie od połowy do 30 lat. To jest atrakcyjne, biorąc pod uwagę akcje są teraz na poziomie 8. Naprawdę lubię inwestycje bankowe, w których teza inwestycyjna spoczywa na firmie pracującej nad złymi aktywami w porównaniu zamiast konieczności usprawnienia ich wewnętrznych operacji. Łatwiej jest odciążyć aktywa w porównaniu ze zmieniającą się kulturą firmy lub zmienić morale. W moim biuletynie napisałem o Summit Financial (SMMF), banku, który był w podobnej sytuacji kilka lat temu, od tego czasu jego ponad 150 jako złych aktywów przestało istnieć. Enterprise Bank ma gorszy punkt wyjścia, ale potencjał aprecjacyjny jest również wyższy. Ryzykiem dla takiej sytuacji jest upewnienie się, że sam bank pozostanie silny i zdrowy na tyle długo, aby wyrównać złe aktywa. If the economy takes a dive before they can collect on their non-accrual loans and sell foreclosed properties then the bank will be in a bad situation. New foreclosures and bad loans could swamp the banks capital, especially given their focus on distressed assets. In that situation the bank would be taken over by the FDIC and assets sold, ultimately to another bank that was stronger capitalized would realize those gains. The reason this bank is trading at such a steep discount is because the market isnt sure whether they can work off their bad assets before the next crisis hits. If they can this stock should quadruple or quintuple, if they cant then its a zero. Lottery ticket Perhaps.. Disclosure: No position Why is it that businesspeople and investors see businesses differently A friend mentioned a derivation of this analogy to me years ago and I brushed it off. But recently I started to think about it again, and the simplicity of it hit me as brilliant. As an analogy there are obvious flaws, but maybe, just maybe this will be good enough to become a framework, or a mental model, or latticework, or whatever other trendy thing analogies are now called. I present to you The Box. Think of every business as a box, a very simple box. The box takes inputs, these inputs are materials, labor, or really anything. The box outputs a something. Some boxes create things for other boxes and some boxes create things for people. These boxes all live together in their box world. Every box can be described the exact same way with three statements, a balance sheet, an income statement and a cash flow statement. These three statements describe everything the box is doing. It describes the items the box is purchasing from other boxes as well as the output of the box itself. The statements describe what the boxes are doing inside the box. Using the same three statements every box can be compared to any other box and measured against any other box. In the box world there is an industry of box watchers. The box watchers arent allowed to look inside any of the boxes. Although from time to time a box watcher will take a peek inside a box, or talk to someone who works in a box. To the box watchers all boxes are the same. They all have inputs, produce output and can be described the same way. Box watchers are hyper focused on the size of the box. Is the box growing or shrinking Box watchers live for the four times a year that the boxes produce their description statements. Box watchers believe that boxes should combine with other boxes, or at times cut themselves in half. Small boxes should combine with other small boxes, but once a box is too big it should split itself apart. The combinations rarely alter anything inside the box, or change the boxs inputs or outputs, but that doesnt matter. These combinations and reductions are important to the watchers. For a box watcher differences in a boxs input and outputs can be described with simple mathematical formulas. They believe that two boxes the exact same size should be described the exact same way with their financial description documents. After all, if both boxes have the same inputs, are the same size, and produce the same output how could their financials be different The reality inside of each box is much different than what box watchers see. On the outside a box is a box is a box. Its inside that box where the action happens. Each box is completely different, no two boxes have the same workers, and the workers are what set each box apart. The managers who are in charge of the boxes are worried about securing their boxs inputs and making sure production inside the box continues. Workers are fickle. They are constantly dealing with issues related to other workers and outside issues (with family, friends, and relatives). Sometimes workers have kids who get sick, and the sick kid preoccupies their mind for the day reducing output. Other times workers dont get along but are forced by a manager to work together. The output from feuding workers is drastically less than the output from workers who enjoy each others company, or workers who have complimentary skills. All of these preoccupations and personality conflicts multiply across the box. It is rarely one issue that impacts inefficiencies, but hundreds or thousands of issues, all different, all happening at once. Box managers spend most of their time worrying about issues related to their workers. And when its not their own workers its workers from other boxes. Sometimes the workers of a supplying box are so distracted their quality suffers and downstream boxes are forced to implement processes and procedures to handle the poor quality inputs. Inside the boxes everything can be reduced to a people problem. Its the people who work together that take the inputs and generate the outputs. Its the people at other boxes that consume the output, and people at other boxes that create the inputs. Inside the box world whats happening takes the backseat to people. People are everything inside the box world. A motivational manager is the difference between underperforming workers and performing workers. Boxes themselves are interchangeable. A box with a specific input can find that input as the output from a number of different boxes. Likewise what a box produces can be consumed by people or other boxes, interchangeably. Its different inside a box. People are an ecosystem. They arent interchangeable. People have specific skills and personalities, taking a person from one box and putting them in a different boxes doesnt mean the results generated in the first will follow to the second. What frustrates box watchers is they dont understand whats happening inside the box. To them all boxes are the same. Boxes that are shaped the same and do the same things should have the same results given a set of inputs. To a box watcher fixing outputs is as simple as fixing the inputs and tweaking a few items on the financial statements. Box management is frustrated by the box watchers. Everything is so simple to the box watchers, if only those watchers knew what happened inside the box Box managers try to appease the watchers by using their terms and superficially managing inputs and outputs, but box managers know that changing the boxs financials isnt as simple as rearranging the inputs and outputs. Box managers know that production is efficient because of their people, or that production is inefficient because of a few people. People that need to be nurtured and coddled and dealt with individually. Box watchers can exert enough pressure that a box tries to change itself. It rarely works, the box is the way it is due to the people it has. The only way a box can reinvent itself is by gutting the inside of the box and starting over. A process that isnt much different than creating a box from scratch. It should be apparent that the box watchers and box dwellers will never see eye to eye. They wont because theyre looking at different things. Inside the box (business) employees are concerned about the day to day operational aspects. The box watchers (investment analystsinvestment industry) is only concerned with the financial statements the businesses produce. Without the detailed operational knowledge about what happens in a business an investor can only make broad claims and judgements. The danger to investors is when they adopt the box watcher mentality. Box watchers are paid to watch boxes, not produce investment returns. Investors are paid by understanding what happens inside the box. A curious quirk to this entire analogy is that one doesnt need to become an expert on whats in the boxes to take advantage of this knowledge that each box is different. Some investors recognize this situation and believe the key to earning outsize returns is to know who is in each box and what theyre doing. My own view is that this is the wrong approach. The right approach is to understand that what happens in each box is different, but why things happen isnt as important as understanding the differences reflected in the financial statements. Understanding the differences between the boxes is fundamental to making an investment decision. Ineffient boxes will rarely become efficient boxes. And efficient boxes will probably remain efficient. Dont invest in an inefficient box thinking itll become efficient, instead incorporate a discount or premium for these differences. Just because a box is inefficient doesnt mean it doesnt have value either. In most houses there is a closet, or a cabinet where miscellaneous things are stored. And by stored I mean theyre shoved into this space carelessly and needlessly never to be used again. When people are placing objects in this space its common to think I might need this again so I cant throw it away, but I dont need it now, and wont for a while so Ill store it.. Depending on ones discipline these storage spaces can vary in size from somewhere small such as the corner of a desk to consuming an entire house. Portfolios mimic these storage spaces with positions that we havent given up on yet, but just havent realized their potential yet. Maybe well need the position later, but surely it isnt doing anything now. Deciding on when to give up on a stock is a difficult choice. But to get there we need to have a short discussion on liquidity. In true John Kerry circa 2004 fashion Im about to conduct a flip flop. In the past Ive claimed that a stocks arecan be cheap because of illiquidity. Ive come to realize that illiquidity isnt something that manifests itself on its own, it isnt a force like gravity. Instead illiquidity is a symptom of something wrong with a company. The narrative in the market is that companies become illiquid because theyre boring, old fashioned, or too small. In a minority of instances there are structural issues that results in the lack of liquidity. A structural issue might be one where an insider owns 95 of the outstanding shares and the shares trade for 1,000 per share each. But these situations are true outliers. Most illiquidity is due to company specific issues. What causes investor excitement and creates a situation where someone might want to trade a stock Why is GE liquid Why is Fastenal liquid They are both boring industrial companies that most investors would have a hard time explaining. Fastenal makes nuts and bolts. Ive never witnessed someone standing in the bolt aisle of Home Depot pondering which brand of bolt is the most rugged. Ive never seen marketing material that proclaims We use Fastenal bolts which leads to superior quality. I guarantee if I went down to my garage and examined every nut and bolt in my tool chest I wouldnt find a brand name stamped on any. But somehow there is excitement around this brand and the stock is liquid. If a company can generate repeatable returns and shows growth it creates investor excitement regardless of the industry or product. That excitement is quickly socialized throughout the investor world and other investors want to buy into that excitement. The increased interest provides a ready source of buyers for current stock holders creating liquidity. Sometimes it isnt excitement that investors crave, its a dividend yield, or stability, or a historic brand name. But there is a factor that generates interest, and the interest leads to a positive feedback cycle. This is liquidity. Illiquidity is the exact opposite. The company has a deadly sin that theyre carrying around with them. Some investors discover this sin before they buy and decide to pass. Other investors dont recognize the gravity of the situation before they purchase their shares. A few quarters or years later they realize the error of their ways and look to sell, but there are no buyers, most everyone else has identified the cardinal sin and refuses to buy. They refuse to buy unless the price is low enough to overlook the sin. And even then most investors wont buy. This sin can range from withholding information to overpaid management and anything in between. A friend and I were recently discussing how people have different perspectives on potential deals depending on where they live geographically. In general when presented with a deal people who live in the East and in cities have the following response This looks too good to be true, I wonder what the gotcha is How am I being played They approach a deal skeptically until it can be proved otherwise. Whereas in the Midwest and South when presented with a good deal most people think thats so nice of them to give me an offer like that. Ive lived both experiences, and while the nice attitude has never led to any ruffled feathers the cynical attitude has left more money in my pocket. This same attitude is true for small, cheap and illiquid stocks. Seasoned market veterans see something that rarely trades with a low multiple and think what skeletons are in the closet Whereas less informed investors think wow, what a great deal Its undiscovered I can identify with both attitudes. When I first started looking at these stocks I had the second attitude. I thought I was discovering gold for the first time in Alaska. I was finding these giant nuggets laying on the beach. What I found out was starving grizzly bears roamed those same beaches full of gold and I was blissfully unaware that they were empty because everyone else knew it. Now as a skeptic I look at these illiquid situations differently. Im cynical and think whats wrong But theres a caveat to all of this. Most investors pass on a stock if there is a bit of hair, I will buy a stock with hair if the price is right. And if the price is that good I will wallow and roll in that hair and enjoy it because I got such a good deal. Lets just say you purchased a stock with a whoolly mammoth amount of hair, but you also barely paid anything. Maybe the seller even threw in a free operating businesses on top of that discounted cash you paid. And youre sitting on this pile of assets for years and nothing is happening. Then one day a tiny thought occurs in the back of your mind what if nothing will EVER happen Thoughts like that are easy to ignore when theyre small. But over time a thought repeated becomes magnified until suddenly one day you are convinced that nothing will ever happen to the stock. ever. Its at this point when you realize you own a stock frozen in time that youre faced with the decision on whether to give up on the name. Sometimes its hard to give up, maybe the stock is illiquid and you are afraid you cant sell. Its probably illiquid because everyone else knew it was going nowhere already. What do you do The starting point on giving up on a stock is the same starting point for purchasing a position. Why did you initially buy the stock What was the attractive feature If the original thesis is no longer intact, or its changed, or morphed, or you forgot why you purchased then its time to re-evaluate. Look at the company with fresh eyes. Would it earn a spot in the portfolio today Could you pitch the stock to a friend and by the end of the pitch your friend is getting out their phone to purchase This friend test is only valid if they werent getting out their Blackberry or Apple Newton the first time you pitched the stock. Pitch a stock to a disinterested friend. Pitching a stock verbally to someone carries a significant advantage. It forces you to be concise, few friends are going to listen to a rambling treatise. In communicating verbally one needs to get to the most important facts first and elaborate on them with just enough detail to carry the argument. We naturally organize our thoughts in an efficient manner. We start with a hook and then back the hook, or the most important piece of information up with details and fill in gaps. Yet when most pitch a stock in writing readers need to to use a magnifying glass and an hour searching for the point of the pitch. If a company has completely changed during your holding period its valid to sell. It doesnt make sense to become sentimental about a stock. Sometimes the company doesnt change at all, but the companys story becomes stale or outdated. A great example of this is a potentially ground breaking company that spends years testing and trialing their product. In the meantime their ground breaking developments are surpassed by other companies in the industry with similar inventions. The failure of the company to release their product quickly led to a situation where other competitors developed a similar product and beat them to the market. The company and their product might be the same, but the opportunity set has shrunk. I want to deviate and discuss an item of importance related to the last point: companies that have trouble shipping products. Businesses cant make money from promises, they can only make it via shipped products and services. If a company has issues executing and releasing their products the company has a cultural issue, potentially a cardinal sin. Unless a company is developing a new type of rocket engine or advanced satellite system it should be able to ship frequently. But even rockets arent an excuse, there are startups in the space industry that are frequently releasing new rocket designs. When a company cant ship a product its a failure of the personalities involved. Ive personally been involved on teams that both release products regularly, and others that fail to do so. The ones that fail to ship are either plagued with poor quality team members, or have high level management issues. If a company hires low quality workers its a sign of the quality of management. Low quality management hires low quality workers. It requires a complete management cultural shift to change the hiring process. This shift is about as common as snow in July. The best way to hire quality workers is to have a high quality management team that is not intimidated by their subordinates that hires people smarter than themselves. The single largest reason for a companys failure to ship products is a failure in management. Ive seen situations where management is like a piece of grass swaying in the wind. One week theyre heading one direction and the next week theyve changed directions. Without a steady direction a product team has a difficult time executing, they are always chasing their tails. Another common scenario is when management team members are perfectionists. Companies need to be satisfied releasing products that arent perfect initially but then continually working to refine the product. No one can release a perfect product on the first try, but that doesnt stop hordes of product managers from trying. Beware of perfectionists, they can destroy a company. Sometimes a product is just good enough. The best reason to consider giving up on a stock is when the value proposition isnt as good as the alternative. Imagine a situation where you buy an undervalued stock with the expectation that it could appreciate a certain amount, say 50 and four years later the stock has barely budged. Now as you evaluate the holding youre confronted with a similar situation that has the potential to appreciate 100. Given this scenario its reasonable to give up on the first position and use the proceeds to purchase the second position. The caveat to this is to beware of your forecasting ability. Anyone can create a fair value out of thin air. Look back at your prior predictions and evaluate how they turned out. If you always expect a stock to appreciate 50 and instead they settle at a fair value 25-30 above your purchase price then you over estimate fair value and should revise your estimates downwards going forward. My sense is most investors fall in this camp. They expect everything they buy to appreciate 3x5x10x and then two years later sell once its appreciated 103. Its better to be consistent with lower returns verses less consistent with higher returns. Consistency is what generates long term results. Likewise its better when your accuracy in forecasting the probability of a loss is higher. Long term returns are the direct result of the lack of losses. This concept wont find many followers in a raging bull market, but itll become the siren song as the market crashes. To summarize at this point if youre holding a stock where the story changed, the company changed, the company failed to execute on plans or you have better opportunities its time to sell. Now lets talk about the hardest time to hold. There are dozens of small companies off the radar that are selling at extremely low valuations with low liquidity and anemic progress. These are the classic value traps where investors whittle away opportunity cost for years. Theyre illiquid, so as mentioned above they have issues with them reducing investor interest a well. I own a few of these in my portfolio. The types of stocks where if someone discovered them theyd be worth 3x-4x their current value. The problem is the story hasnt changed yet they still offer excellent value. Whats an investor to do I can have extreme patience when a holding is unfairly valued and the company is moving in the right direction. I dont have much patience, and will actively avoid situations where a company is a melting ice cube. If a company is eating outside capital, or eating their own capital in an effort to stay afloat or transform then time is positioned against the investor. The company is hoping their transformation or new products will outrun their limited time frame. Sometimes this happens, but often it doesnt. The best situation is one where a company is growing, even very slowly and can fund themselves out of profits. If a company is profitable but the market doesnt recognize their current plight shareholders who are patience accrue value to their investment by doing nothing. When a company pays a dividend and returns cash to shareholders it makes being patient much easier. The hardest time to own a stock is when nothing is happening quarter after quarter and year after year. Even if a company is slowly growing and paying a dividend, the lack of inaction cultivates seeds of doubt in our minds. Most of the time investors give up on stocks because nothing is happening. Its a crazy premise when considered. Do farmers give up on corn because they dont see it growing daily Investors are like my kids who will sometimes ask did I grow last night How much taller am I today as if each night they add an inch or two. To carry with the farming analogy. Plant your investment seeds and wait for them to grow. If the plant is on track and healthy see it through to harvest no matter how long it takes. If at some point during the growing season you notice the plant isnt growing, or something is wrong with it then its time to cut loose and move on. But otherwise stay the course. I just realized there are now a few of these, so I wanted to create a list: Bookmaker which has releases for 6.x and 5.x, but no commits in the last year. Betting which has a 6.x release, and the last commit was 5 weeks ago, but there is an issue in the queue that says it doesnt work. Prediction Market no releases and no open bugs, active 28 weeks ago. No code discussion here - just information on what prediction markets are. Especially in light of some recent criticisms from the Democratic New Hampshire primary election, this overview post on the Mercury blog is really informative. It walks through how to interpret prediction markets One of the hardest things to do is understand how often you can lose when betting on a favourite. Lets do some simple math. 95 - 1 in 20 favourites will lose Submitted by greggles on Sat, 01192008 - 14:15 I think I might drop refactoring from my descriptions because frankly small amounts of that are going to happen way to much to bother bringing up every time. But again, I did some ) Workflow States I decided on the Workflow module which is simple to use, simple to setup and provides everything I need. It was particularly useful watching the video (available from the project homepage) . More refactoring
No comments:
Post a Comment